Nie dała się oszukać
Po długiej przerwie w naszym mieście znów rozdzwoniły się telefony seniorów, a po drugiej stronie oszuści działający starą metodą „na policjanta”. Gdy podający się za funkcjonariusza mężczyzna zadzwonił do 90-letniej mieszkanki miasta, ona wyczuła, że to podstęp i nie dała się oszukać.
Ostatnio znów rozdzwoniły się telefony stacjonarne u starszych mieszkańców Chorzowa. Oszust zadzwonił między innymi do 90-letniej mieszkanki miasta i poinformował ją, że wnuk miał wypadek i potrzebne są pieniądze aby nie poszedł do więzienia. Kobieta nie mogąc dodzwonić się do syna, owszystkim poinformowała dyżurnego chorzowskiej komendy, ten poinstruował ją o dalszym postepowania, a na miesce niezwłocznie został skierowany patrol. Gdy mundurowi dotarli do seniorki, ta zdołała już skontaktować się z członkami rodziny, w rozmowie z krórymi potwierdziły się jej przypuszczenia, że ma doczynienia z oszustami. Na szczęście tym razem wszystko skończyło się dobrze.
Apelujemy do czytających tę informację, przekażcie swoją wiedzę dalej. Przypominanie i uczulanie najbliższych na tego typu działalność oszustów może zapobiec utracie oszczędności. Warto też porozmawiać ze starszą sąsiadką i sąsiadem. Traktujmy to jako nasz obywatelski obowiązek.
Przestrzegamy osoby starsze dysponujące telefonem stacjonarnym, których nazwiska i imiona figurują w książkach telefonicznych. Właśnie wiek na który wskazują imiona używane często kilkadziesiąt lat temu, stacjonarny telefon oraz jego numer ujawniony w książce to dla oszustów elementy pomocne przy przeprowadzania ataku.
Przypominamy: o każdej próbie oszustwa należy niezwłocznie zawiadomić policję pod numer 997 lub 112 !