Wiadomości

Po służbie zatrzymał kierującego bez uprawnień

Data publikacji 23.03.2021

Mundurowy z chorzowskiej jedynki zatrzymał do kontroli kierującego vectrą, który miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Jakież było jego zdziwienie, gdy w drodze do domu spostrzegł jadący przed nim ten sam samochód. Niezwłocznie podjął działania aby zatrzymać nieodpowiedzialnego kierowcę.

Policjant z chorzowskiej jedynki w trakcie nocnej służby zatrzymał do kontroli kierującego Oplem Vectrą, jak się okazało, mężczyzna zgodnie z postanowieniem sądu miał zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto mundurowi ujawnili w samochodzie tablice rejestracyjne pochodzące z kradzieży, które jak ustalili policjanci, wykorzystał wcześniej do kradzieży paliwa. Mężczyzna po wykonaniu wszelkich czynności został zwolniony do domu. Jakież było zdziwienie sierż. Dawida Urbańczyka, gdy w drodze powrotnej ze służby do domu na terenie jednego z ościennych miast spostrzegł tego samego opla. Niezwłocznie zadzwonił do dyżurnego miejscowej komendy i poinformował go o zaistniałej sytuacji. Dyżurny przekazał informacje do innych patroli, jednocześnie cały czas będąc w kontakcie z chorzowskim policjantem. W pewnym momencie kierujący oplem zjechał do zatoczki, co wykorzystał jadący za nim policjant i swoim autem uniemożliwił mu kontynuowanie jazdy. Chwilę później podjechali mundurowi z miejscowej komendy i zatrzymali nieodpowiedzialnego kierującego.

Jazda bez prawa jazdy: Co nam grozi?
 

  • Nie posiadamy prawa jazdy danej kategorii lub w ogóle - 500 zł mandatu lub grzywna do 5000 zł plus koszty odholowania pojazdu
  • Odebrano nam prawo jazdy, ale nadal jeździmy-od 50 do 5000 zł grzywny plus sądowy zakaz prowadzenia pojazdów
  • Mamy sądowy zakaz prowadzenia pojazdów-od 3 miesięcy do 5 lat więzienia plus grzywna

Przypominamy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, że w przypadku kolizji, kierowca bez uprawnień, nieważne, czy w ogóle ich nie ma, czy brakuje mu tylko potrzebnej kategorii, będzie musiał pokryć wszelkie szkody. Wprawdzie ubezpieczyciel najpierw wyrównuje straty poszkodowanemu, a potem każe zwrócić sobie pieniądze. Jeśli w wypadku ktoś zginie, możemy zostać obciążeni kwotą nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, możemy także zostać obciążeni wypłatą renty inwalidzkiej poszkodowanym.

Powrót na górę strony