Wiadomości

Jechał pod wpływem narkotyków i to był dopiero początek problemów...

Data publikacji 03.03.2020

Policjanci z chorzowskiej drogówki zatrzymali kierującego osobówką, który wjechał pod prąd w ulicę jednokierunkową. Gdy mężczyzna opuścił szybę, mundurowi wyczuli charakterystyczny zapach marihuany. Badanie narkotesterem nie pozostawiło wątpliwości, nieodpowiedzialny kierowca, prowadził swoje auto pod wpływem narkotyków. Jak się jednak okazało to był dopiero początek problemów.

Uwagę chorzowskich mundurowych zwrócił kierujący osobowym VW, który wjechał pod "prąd" w drogę jednokierunkową, aby uniknąć tragedii natychmiast uniemożliwili mu dalszą jazdę. Gdy podeszli do auta od razu wyczuli charakterystyczny zapach marihuany, z uwagi na fakt, że samochodem podróżowało czterech mężczyzn i wszyscy byli mocno pobudzeni policjanci poprosili o wsparcie wywiadowców z chorzowskiej komendy. W trakcie przeszukania mężczyzn i samochodu policjanci ujawnili woreczki z marihuaną ukryte m.in. w odkurzaczu przewożonym w bagażniku samochodu. W sumie policjanci zabezpieczyli prawie 27 gram marihuany. Ponadto badanie kierującego na urządzeniu Drug-Read, jednoznacznie pokazało, że prowadził on swój samochód będąc pod wpływem marihuany. Z uwagi na fakt, że mężczyźni byli obcokrajowcami i nie mieli przy sobie paszportów, zadzwonili do znajomego i poprosili aby im je przywiózł. Po chwili znajomy dotarł na miejsce z paszportami, niestety zapomniał, że wcześniej wypił dwa piwa, badanie alkomatem wykazało, że wsiadł za kierownicę swojego auta będąc po spożyciu alkoholu. Reasumując nocna eskapada ulicami miasta zakończyła się czterema zarzutami, kilkoma mandatami i utratą dwóch praw jazdy.

Powrót na górę strony