Zaginiony listonosz odnalazł się
W piątek wieczorem pani kierownik z Urzędu Pocztowego nr 1 w Chorzowie poinformowała dyżurnego chorzowskiej komendy, że jeden z listonoszy nie wrócił ze swojego rejonu służbowego. Mężczyzna miał przy sobie przesyłki, wśród nich m.in. wypłaty rent i emerytur. Listonosz odnalazł się na następny dzień, na peronie stacji kolejowej, wraz z torbą pełną przesyłek.
W piątek wieczorem pani kierownik z Urzędu Pocztowego nr 1 zawiadomiła, że jeden z listonoszy nie wrócił ze swojego rejonu służbowego. Mężczyzna w piątek rano wyszedł do pracy, skąd zabrał przesyłki, wśród których były m.in. wypłaty rent i emerytur. Żadna z nich nie trafiła jednak do adresata, a po listonoszu ślad zaginął. Zgłoszenie zaginięcia około północy z piątku na sobotę, złożyła zaniepokojona konkubina listonosza. 31-latka znaleźli funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei w sobotę około godziny 9:00. Siedział na jednym z peronów stacji Chorzów Stary i miał przy sobie służbową torbę z przesyłkami. Jak się okazało mężczyzna był pijany. Do komendy przyjechały pracownice poczty, które po przeliczeniu pieniędzy stwierdziły brak 85 złotych. 31-latek nie chciał wyjaśnić zaistniałej sytuacji.