Uprowadził dziecko i groził śmiercią
Policjanci z chorzowskiej komendy zatrzymali 40-latka z Chorzowa, który uprowadził 7-letniego chłopca i groził, że pozbawi go życia. Mężczyzna usłyszał już zarzuty przestępstw, za które może w więzieniu spędzić nawet 3 lata. Sąd tymczasowo aresztował porywacza na 2 miesiące.
W środę około 8.00 dyżurny chorzowskiej komendy został powiadomiony o uprowadzeniu 7-letniego chłopca. Informację przekazała matka dziecka. Jej konkubent bez jej wiedzy i zgody miał zabrał jej syna, grożąc jednocześnie zabiciem dziecka, poprzez podpalenie. Matka obawiając się, że groźba zostanie spełniona, powiadomiła policję. 7-letni chłopiec był pod opieką koleżanki matki, 27-latki z Chorzowa. W momencie, kiedy koleżanka szła razem z chłopcem do swojego domu, została zaczepiona przez konkubenta matki, który powiedział, że zabiera dziecko. Kobieta nie chciała oddać chłopca i w chwili, kiedy usiłowała skontaktować się telefonicznie z matką dziecka, konkubent uderzył ją i zabrał chłopca. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania, a na miejsce został również skierowany przewodnik wraz z psem tropiącym. Jak ustalono, po godzinie 9.00 konkubent przyszedł do przedszkola wraz z synem swej partnerki, aby odebrać dwójkę swoich dzieci. Zaniepokojona przedszkolanka powiadomiła o zaistniałej sytuacji matkę dzieci. Do przedszkola natychmiast pojechali policjanci i tam właśnie doszło do zatrzymania 40-latka z Chorzowa. Jak się okazało, mężczyzna w plecaku miał butelkę z substancją łatwopalną. Chłopcu nic się nie stało, został przebadany przez lekarza, a następnie oddany pod opiekę matki. Zatrzymanemu mężczyźnie zostało przedstawionych aż 7 zarzutów. Za uprowadzenie dziecka grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Sąd aresztował tego mężczyznę na 2 miesiące.