Namierzyli fałszywego bombiarza
Policjanci z chorzowskiej komendy zatrzymali 17-letniego mieszkańca Bytomia podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu w sądzie. W trakcie akcji ewakuowano blisko 180 osób. W przypadku skazania prawomocnym wyrokiem, podejrzany może zostać obciążony kosztami akcji. Za przestępstwo to grozi mu do 8 lat więzienia.
Policjanci z chorzowskiej komendy zatrzymali 17-letniego mieszkańca Bytomia podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu w sądzie. W trakcie akcji ewakuowano blisko 180 osób. W przypadku skazania prawomocnym wyrokiem, podejrzany może zostać obciążony kosztami akcji. Za przestępstwo to grozi mu do 8 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 25 kwietnia br. o 12.30. Pracownik chorzowskiego sądu odebrał informację, że w budynku została podłożona bomba. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci oraz inne służby ratunkowe: straż pożarna, pogotowie ratunkowe, energetyczne i gazowe. Zanim policyjni pirotechnicy przystąpili do sprawdzania budynku, z jego pomieszczeń ewakuowano około 180 osób. Alarm okazał się fałszywy, policjanci nie znaleźli materiałów wybuchowych. W tym samym czasie kryminalni rozpoczęli poszukiwania sprawcy fałszywego alarmu. Wczoraj "bombowy żartowniś" został zatrzymany przez kryminalnych z chorzowskiej komendy. Okazał się nim 17-letni mieszkaniec Bytomia. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.Za popełniony czyn grozi mu 8 lat więzienia, może również zostać obciążony kosztami akcji ratunkowej, które mogą sięgać nawet kilkanaście tysięcy złotych.