Zlikwidowali "lewe" instalacje
Prowadzone wczoraj kontrole instalacji elektrycznych, zakończyły się ujawnieniem siedmiu przypadków kradzieży energii. Podejrzanym o kradzieże prądu grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Po oszacowaniu strat, osoby te będą musiały również zapłacić za nielegalnie czerpaną energię elektryczną.
Prowadzone wczoraj kontrole instalacji elektrycznych, zakończyły się ujawnieniem siedmiu przypadków kradzieży energii. Podejrzanym o kradzieże prądu grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Po oszacowaniu strat, osoby te będą musiały również zapłacić za nielegalnie czerpaną energię elektryczną.
Wczoraj policjanci zwalczający przestępczość wraz z mundurowymi z komisariatów i pracownikami firmy Inkas, skontrolowali stan instalacji elektrycznych w budynkach przy ulicach Gdańskiej, Kasprowicza, Hutniczej, Wieniawskiego, Racławickiej i Plac Jana. W siedmiu przypadkach ujawnili prowizorycznie wykonane instalacje elektryczne, którymi prąd do mieszkań płynął z pominięciem liczników elektrycznych. Podejrzanymi o kradzieże prądu są cztery kobiety i czterech, którym teraz grozi do 5 lat więzienia. Po oszacowaniu przez policjantów i przedstawicieli firmy dostarczającej energię elektryczną strat wyrządzonych kradzieżami, sprawcy tych przestępstw będą musieli zapłacić za skradziony prąd.