Jeździli z "promilami"
Od wczoraj do dzisiejszego poranka w rękach policjantów znalazły się cztery osoby jeżdżące „po kieliszku”. Niechlubny rekordzista, prowadząc quada miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Natomiast inny w samochodzie przewoził swoje dziecko. Ujętym przez mundurowych osobom grożą wysokie grzywny, a nawet kary więzienia.
Od wczoraj do dzisiejszego poranka w rękach policjantów znalazły się cztery osoby jeżdżące „po kieliszku”. Niechlubny rekordzista, prowadząc quada miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Natomiast inny w samochodzie przewoził swoje dziecko. Ujętym przez mundurowych osobom grożą wysokie grzywny, a nawet kary więzienia.
Wczoraj policjanci z „drogówki” na drogach Chorzowa przeprowadzili kolejną akcję eliminowania z dróg pijanych kierowców. Wynikiem tego było zatrzymanie trzech pijaków drogowych. Jednym z nich okazał się 30- letni kierowca mazdy, który pod wpływem alkoholu przywiózł na badania do szpitala swoje dziecko. U dwóch kolejnych amatorów jazdy „po kielichu” badanie stanu trzeźwości wykazało 0,34 promila alkoholu w organizmie. Niechlubnym rekordzistą okazał się 26- letni mieszkaniec naszego miasta, który wpadł w ręce funkcjonariuszy z katowickiego oddziału prewencji. Mężczyzna prowadził quada mając prawie 3 promile. Każda z zatrzymanych osób za popełnione wykroczenie lub przestępstwo odpowie przed sądem. Karą za prowadzenie pojazdu „na podwójnym gazie” może być grzywna, ograniczenie wolności, a nawet więzienie.