Wywołał alarm, bo nie chciał rozprawy
Policjanci z Wydziału Kryminalnego chorzowskiej komendy, zatrzymali mężczyznę podejrzanego o wywołanie alarmu bombowego w chorzowskim sądzie. Mężczyzna postawił na nogi wszystkie służby ratownicze. Teraz "bombowy" żart może kosztować sprawcę nawet 3 lata więzienia.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego chorzowskiej komendy, zatrzymali mężczyznę podejrzanego o wywołanie alarmu bombowego w chorzowskim sądzie. Mężczyzna postawił na nogi wszystkie służby ratownicze. Teraz "bombowy" żart może kosztować sprawcę nawet 3 lata więzienia.
W piątek 26 lutego anonimowy rozmówca powiadomił telefonicznie Sąd Rejonowy w Chorzowie, że w budynku jest podłożona bomba. Z instytucji ewakuowano 160 osób. Policjanci dokonali sprawdzenia wszystkich pomieszczeń, podczas którego nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych. Cała akcja trwała blisko godzinę. W wyniku intensywnych działań operacyjnych, dzisiaj „kryminalni” zatrzymali 38-letniego chorzowianina podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu. Mężczyzna chciał uniknąć rozprawy na której miał być zarządzana wobec niego kara pozbawienia wolności za poprzednie przestępstwa. Oprócz tego u zatrzymanego, policjanci znaleźli 0.98 grama amfetaminy. 38- latek tym sposobem to swojej listy może dodać kolejne zarzuty. Za te przestępstwa grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności. Może również zostać obciążony kosztami przeprowadzonej akcji.