Rozbój, którego nie było
18-latek bał się przyznać, że telefon komórkowy, który dostał od rodziców zgubił na boisku. Wolał skłamać, że napadli i okradl go bandyci. Teraz za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grożą mu 2 lata więzienia.
18-latek bał się przyznać, że telefon komórkowy, który dostał od rodziców zgubił na boisku. Wolał skłamać, że napadli i okradl go bandyci. Teraz za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grożą mu 2 lata więzienia.
18- latek w kwietniu ubiegłego roku zgłosił się na policję informując, że został okradziony i pobity. Bandyci skradli mu telefon komórkowy marki Sony Ericsson. Policjanci z wydziału kryminalnego chorzowskiej komendy, rozpoczęli szukać dwójki rozbojarzy. Kryminalni coraz bardziej zagłębiając się w sprawę, ujawniali sprzeczne ze zgłoszeniem wątki. Policjanci odnaleźli „skradziony” telefon. Jednak jak się okazało, nowy właściciel komórki, znalazł ją na boisku szkolny. Stróże prawa ujawnili, że pokrzywdzony kłamał. 18 – latek bał się przyznać, że ów telefon zgubił podczas meczu na terenie szkoły. Wolał skłamać, że go napadli. Teraz grożą mu 2lata więzienia, za powiadomienie o przestępstwie którego nie było.