Kolizja z sarną
Wczoraj, w godzinach porannych, doszło do zderzenia samochodu z łanią. Do kolizji doszło na ulicy Siemianowickiej, w miejscu gdzie kończą się zalesione tereny parku wojewódzkiego. Często tego typu wypadki kończą się dla ludzi tragicznie. Tym razem, jedyną ofiarą była sarna, która zginęła na miejscu.
Wczoraj, w godzinach porannych, doszło do zderzenia samochodu z łanią. Do kolizji doszło na ulicy Siemianowickiej, w miejscu gdzie kończą się zalesione tereny parku wojewódzkiego. Często tego typu wypadki kończą się dla ludzi tragicznie. Tym razem, jedyną ofiarą była sarna, która zginęła na miejscu.
29-latek z Siemianowic Śląskich około 10.50 jechał ul. Siemianowicką, niedaleko miejsca gdzie graniczą ze sobą trzy duże miasta. Uzytkownicy miejskich dróg raczej nie spodziewają się, że na drogę może wybiec leśne zwierzę. Jednak droga ta przebiega przy zalesionych terenach parku wojewódzkiego. Niespodziewanie, na drogę wyszła sarna. Kierowca fiata fiorino nie zdołał wyhamować w porę i uderzył w zwierzę. 29- latek nie odniósł żadnych obrażeń, natomiast sarna zginęła na miejscu. Pojazd siemianowiczanina uległ znacznemu uszkodzeniu. Uczestnikwypadku w chwili zdarzenia byli trzeźwy.