Wiadomości

Podtrucie czadem

Data publikacji 08.01.2010

Najprawdopodobniej gdyby nie przytomność umysłu 31-latki, mogło dojść do śmiertelnego zaczadzenia trzyosobowej rodziny. Kobieta, która będąc w łazience gdy poczuła się słabo zadzwoniła na pomoc na pogotowie ratunkowe. Wszystko wskazuje na to, że za zatrucie tlenkiem węgla mieszkańców ulicy Działkowej odpowiedzialne były niesprawny piecyk gazowy oraz niedrożne przewody wentylacyjne

Najprawdopodobniej gdyby nie przytomność umysłu 31-latki, mogło dojść do śmiertelnego zaczadzenia trzyosobowej rodziny. Kobieta, która będąc w łazience gdy poczuła się słabo zadzwoniła na pomoc na pogotowie ratunkowe. Wszystko wskazuje na to, że za zatrucie tlenkiem węgla mieszkańców ulicy Działkowej odpowiedzialne były niesprawny piecyk gazowy oraz niedrożne przewody wentylacyjne.
Wczoraj około godziny 23.15 policjanci udali się do mieszkania  jednej z kamienic przy ulicy Działkowej, z którego do szpitala z podejrzeniem zatrucia została zabrana trzyosobowa rodzina, w tym 5- dniowy niemowlak. Dziecko oraz rodzice są w dobrym stanie. Kobieta będąc w łazience poczuła się słabo i zadzwoniła do swojego teścia oraz powiadomiła pogotowie ratunkowe. Rodzice zostali zabrani do szpitala w Sosnowcu, a ich synek do chorzowskiego szpitala dziecięcego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zaczadzenia była najprawdopodobniej nieszczelna instalacja gazowa oraz wadliwy  piecyk Junkers. 
 

Powrót na górę strony