Wywołał alarm bombowy na warszawskim lotnisku
Chorzowscy policjanci potrzebowali zaledwie kilkunastu godzin, aby ustalić i zatrzymać autora fałszywego alarmu o podłożeniu ładunku wybuchowego na warszawskim lotnisku. 41-latek usłyszał już zarzut. Za przestępstwo to grozi mu do 8 lat więzienia.
W miniony poniedziałek około 22.00, mężczyzna skontaktował się z Wojewódzkim Centrum Powiadamiania Ratunkowego, a następnie z dyżurnym chorzowskiej komendy i poinformował, że na warszawskim lotnisku „Okęcie” znajduje się bomba. Ta wiadomość natychmiast została przekazana do stolicy, gdzie uruchomiono całą lawinę działań policji i innych służb zaangażowanych w zabezpieczenie miejsca rzekomego podłożenia ładunku. Po sprawdzeniu lotniska przez policyjnych pirotechników okazało się, że był to fałszywy alarm.
W tym samym czasie kryminalni z chorzowskiej komendy zajęli się ustalaniem tożsamości sprawcy alarmu. Ustalili, że związek z tym zdarzeniem może mieć 41-letni mieszkaniec Chorzowa. Mężczyzna wczoraj został zatrzymany. Tłumaczył się, że niewiele pamięta z poniedziałkowego wieczoru. Teraz za popełnione przestępstwo może trafić za kraty nawet na 8 lat.