Myslał, że policjanci zapomnieli
Kryminalni z chorzowskiej komendy ustalili i zatrzymali sprawcę rozboju, do którego doszło w marcu ubiegłego roku. Wtedy to napastnik okradł mieszkańca miasta, uprzednio łamiąc mu nogę. Kiedy myślał, że napad uszedł mu płazem, do drzwi jego mieszkania zapukali policjanci.
Do zdarzenia doszło 18 marca ubiegłego roku. Mieszkaniec Chorzowa miasta, z Katowic do domu wrócił tzw. „okazją”. Jak się szybko okazało, za podwózkę zapłacił wysoką cenę. Po wyjściu z samochodu na ulicy Nomiarki, kierowca zaczął go bić i kopać, łamiąc mu przy tym kość podudzia. Po tym napastnik skradł mu kurtkę wraz z dokumentami i telefonem komórkowym. Powiadomieni o rozboju policjanci z chorzowskiej komendy rozpoczęli poszukiwania bandyty. Pomimo umorzenia postępowania, kryminalni nie zakończyli czynności i nie zapomnieli o sprawie. Dzięki dalszej, wytrwałej pracy ustalili sprawcę napadu. Okazał się nim 38-letni katowiczanin. Rozbojarz decyzją prokuratora został oddany pod dozór policji. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia.